Idea leśnych przedszkoli narodziła się niezależnie w Szwecji i w Danii w połowie poprzedniego wieku i nadal kraje skandynawskie są tymi, które świetnie czują się w tym nurcie i stale go rozpowszechniają. W ostatnich latach dużo tego typu placówek powstaje na całym świecie, jako alternatywa do tradycyjnych przedszkoli i szkół.
Trwają zapisy do naszego przedszkola na rok 2023/24. Sprawdź szczegóły!
Leśne przedszkole kojarzy się przede wszystkim z pobytem dzieci na dworze przez większość dnia (około 80% czasu), ale stoi za tym coś więcej. Jest to umiłowanie natury, dostrzeganie tego, co nas otacza, szacunek do odwiecznych praw przyrody i próba dostosowaniae swojego życia do tego rytmu. To także zwracanie uwagi na szczegóły i piękno, które kryje się w ziarenku piasku, pajęczynie rozpiętej między drzewami, czy biedronce, która przysiadła na listku.
Nauka odbywa się głównie poprzez doświadczanie otoczenia, nieskrępowany ruch, wspólne działanie w grupie. Nauczyciel jest przewodnikiem i towarzyszem przygód. Raczej podąża za dziećmi i kreatywnie tworzy swoje „lekcje” w zależności od (dosłownie!) okoliczności przyrody, niż kieruje i narzuca program. Często nie ma typowych zajęć dydaktycznych w salach, a zabawkami i materiałem do pracy staje się bogactwo natury – patyki, woda, piasek, trawa, żołędzie i mnóstwo wyobraźni.
Leśne przedszkola, które w pełni realizują założenia tego pomysłu na edukację, najczęściej nie posiadają standardowego budynku przeznaczonego do całodziennego pobytu dzieci. Posiłki, odpoczynek czy schronienie przed większym deszczem zapewniają jurty, namioty, szałasy lub skromne chatki. Czasem są one wyposażone w dodatkowe pomoce czy sprzęty, a czasem tylko odpowiadają tylko na podstawowe potrzeby. Większość życia przedszkolnego odbywa się po prostu w terenie.
Idea przedszkoli leśnych jest bliska naszemu podejściu do wychowania i edukacji, czasem żartujemy, że gdybyśmy nie stacjonowali w mieście, to pewnie bylibyśmy Leśnym Kącikiem Montessori i nasze życie przedszkole krążyłoby wokół jakiejś jurty w środku lasu… 😉
Z naszej perspektywy posiadanie własnego budynku ma jednakże wiele zalet. Po pierwsze kochamy bogactwo materiału Marii Montessori, który bez odpowiednio przygotowanego otoczenia trudno byłoby wykorzystać. Po drugie, estetyczne, spokojne wnętrza, dostosowane do potrzeb dzieci dostarczają dodatkowych bodźców do rozwijania rozmaitych umiejętności. Po trzecie, nasze nie-skandynawskie wychowanie, którego większość z nas jako nauczycieli, ale także naszych rodziców i dzieci doświadczyła sprawia, że po błotnych szaleństwach w ogrodzie, czy wypadzie do pobliskiego lasu, po prostu lubimy wrócić do naszych przytulnych wnętrz i doświadczyć obcowania z tym, co domowe. Dobrze jest wyjść i dobrze jest wrócić.
Niemniej, pobyt dzieci na powietrzu, budowanie w nich szacunku do każdego stworzenia, uważność na piękno obecne w drobnych rzeczach, a także pozwolenie dzieciom na bezpośrednie doświadczanie przyrody: bieganie na bosaka po trawie, tarzanie się w śniegu i taplanie w błocie, są dla nas tak samo priorytetowe, jak praca z materiałem montessoriańskim w naszych pięknych wnętrzach.
Posiadając dwa duże ogrody (w jednym z nich nawet drzewo do wspinania!), dużo trawy, krzewów i kwiatów, domki dla owadów, skrzynki na sadzonki i dwie kuchnie błotne czujemy tę „dzikość” jaka towarzyszy życiu na zewnątrz, w otoczeniu przyrody i (w miarę) świeżego powietrza. A jeśli tylko zapragniemy zmiany otoczenia – możemy wyjśc na spacer do pobliskiego lesu, który jest dodatkowym, cudownym atutem naszego położenia.
P.S. Trwają zapisy do naszego przedszkola na rok 2023/24. Przyjmujemy dzieci w wieku od 2,5 roku (w momencie rozpoczęcia nauki). Szczegóły tutaj.
Add Comment